Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno Gospodarze
3 : 2
2 2P 1
1 1P 1
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Goście

Bramki

Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
9'
Nieznany zawodnik
57'
Nieznany zawodnik
75'
Nieznany zawodnik
Jaworzno
90'
Widzów:
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Kary

Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice

Skład wyjściowy

Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
Brak danych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice


Skład rezerwowy

Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
Brak dodanych rezerwowych
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Numer Imię i nazwisko
15
Paweł Jamro
roster.substituted.change 70'
7
Maciej Matusik
roster.substituted.change 85'

Sztab szkoleniowy

Ciężkowianka Jaworzno
Ciężkowianka Jaworzno
Brak zawodników
SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

18.08.2024

Ciężkowianka Jaworzno - SPRiN Regulice 3:2 (1:1)

Bramki: 2x Marcin Rzeszutko 9', 75', Michał Kucharski 57' - 2x Wojciech Sikora 25', 50'

SPRiN: Piwowarczyk - Zimoląg, Rożnawski, Pałka, Przygodzki - Sikora, Kadłuczka (85' M. Matusik), Fedorenko, Turek (70' Jamro), T. Wójcik - Knapik

Ciężkowianka: Ciołczyk - Jochymek (45' Bulga), Kominiak, Kucharski (89' Dziurowicz), Chrząścik, D. Radomski (89' Doroz), M. Radomski (45' Ślusarczyk), Mielewczyk, Rzeszutko, Sojka (65' Baran), Wojtyra

W 1 kolejce A klasy sezonu 2024/25 przyszło nam się zmierzyć na wyjeździe z Ciężkowianką. W poprzednim sezonie na ich boisku przegraliśmy wysoko, a rywale zajęli drugie miejsce w tabeli, awans przegrywając w barażach. Czekało nas ciężkie zadanie, tym bardziej że pojechaliśmy na mecz osłabieni, bez Macieja Praszka, Krystiana Kołacza, Pawła Matusika, Miłosza Warzechy, Sławomira Lizonia czy też Bartłomieja Czaka (jego niestety nie zobaczymy w najbliższym czasie z powodu kontuzji kolana). Na mecz wyszliśmy jakby nieskoncentrowani i zagubieni, pierwsze minuty to wyraźna przewaga gospodarzy, którzy szybko chcieli zdobyć bramkę strzałem z dystansu, ale Piwowarczyk obronił strzał. W 9 minucie piłka wylądowała już w siatce. Skrzydłowy Ciężkowianki przedarł się lewym skrzydłem i dośrodkował w kierunku dalszego słupka, gdzie Marcin Rzeszutko mocnym strzałem z woleja otworzył wynik meczu. Stracona bramka ocuciła nieco naszych zawodników, którzy powoli zaczęli wchodzić na odpowiednie obroty. Gospodarze prowadzili grę, a my szukaliśmy swoich okazji w kontratakach. W 25 minucie Piotr Kadłuczka podał na skrzydło do Piotra Knapika, który ograł obrońcę i zagrał wzdłuż bramki, a zamykający akcję Wojciech Sikora doprowadził do remisu. Niedługo później Piotr Knapik sprytnie ograł 2 zawodników i wyszedł sam na sam, ale bramkarz obronił strzał. Zawodnicy Ciężkowianki mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale brakowało im kluczowego podania przeciwko dobrze grającej defensywie Regulic. Świetną okazję mieli w końcówce pierwszej połowy, zawodnik gospodarzy uderzył z rzutu wolnego, piłka odbiła się jeszcze od Rożnawskiego, ale Piwowarczyk skutecznie interweniował.

Drugą połowę idealnie rozpoczęliśmy, w 50 minucie Piotr Knapik został sfaulowany tuż przed polem karnym i sędzie podyktował rzut wolny. Wojciech Sikora popisał się celnym uderzeniem nad murem wprowadzając nasz zespół na prowadzenie. Gospodarze chcieli odpowiedzieć tym samym, ale piłkę po strzale z rzutu wolnego lecącą pod poprzeczkę obronił Piwowarczyk. W 57 minucie mieliśmy już remis. Nasi zawodnicy zbyt daleko wyszli do przodu i zbyt łatwo pozwoliliśmy rywalom rozegrać piłkę przy linii bocznej i ta trafiła do środkowego pomocnika, który mając sporo miejsca na środku boiska pobiegł pod naszą bramkę, podał do Michała Kucharskiego, który będąc już w polu karnym uderzył płasko i celnie przy słupku. Napędzani głośnym dopingiem swoich kibiców zawodnicy Ciężkowianki jeszcze śmielej ruszyli do ataku. Stwarzali groźne sytuację po rzutach rożnych, po jednej z takich wrzutek, w 75 minucie strzałem głową bramkę zdobył Marcin Rzeszutko wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Mogli szybko podwyższyć wynik, ale po strzale napastnika piłka odbiła się od poprzeczki. Nie mając nic do stracenia w końcówce meczu ruszyliśmy śmielej do ataku, ale Ciężkowianka skutecznie się broniła. Mieliśmy swoją piłkę meczową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale Michał Rożnawski minimalnie przestrzelił.

3 punkty niestety zostają w Jaworznie. Możemy mieć do siebie pretensje o zbyt mozolną grę w początkowej fazie meczu i błędach własnych przy straconych bramkach. Mieliśmy swoje momenty w meczu, ważne że po słabym początku podnieśliśmy się i pokazaliśmy trochę walki i ambicji. Okazja do rehabilitacji już za tydzień, zagramy na własnym boisku z beniaminkiem - Arką Babice. Mecz w niedzielę 25 sierpnia o godzinie 17:00

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości